Dynamiczny rozwój rynku chmury wyznacza bardzo ciekawe kierunki. Za przykład może posłużyć m.in. zmiana podejścia do danych w chmurze na przestrzeni ostatnich lat czy ostatni trend chmury hybrydowej, która skutecznie przekształca rynek ze spolaryzowanego wokół rozwiązań chmury publicznej lub chmury prywatnej do ryku opartego na kompleksowych, zorientowanych na efektywność usługach. Jakie są wyzwania związane z migracją do chmury oraz jakiej funkcji absolutnie nie powinna pełnić chmura w organizacji – o tym w rozmowie z Piotrem Podlawskim, Cloud Sales Directorem w Beyond.pl.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Masz 30-letnie doświadczenie w IT, od jedenastu lat zajmujesz się cyfryzacją firm z różnych sektorów. Bazując na tym doświadczeniu i wiedzy, powiedz, czy dostrzegasz jakiś wspólny mianownik, jeżeli chodzi o problemy biznesu w przejściu do chmury

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Niezależnie od tego, jaki rodzaj biznesu prowadzisz, ten wspólny mianownik od zawsze istniał. Nazwałbym nim zarządzanie środowiskiem użytkownika. Zwróć uwagę, że skuteczne zarządzanie użytkownikami i ich uprawnieniami jest bardzo istotne, niezależnie od tego, czy to jest bank,  firma produkcyjna lub inny rodzaj biznesu.

Podczas pandemii ten czynnik stał się tym bardziej istotny. Sytuacja wymuszonej pracy zdalnej unaoczniła fakt dużego znaczenia zarządzania środowiskiem użytkownika w kontekście skutecznego zabezpieczenia danych. Posłużę się tu przykładem – odpowiednio zarządzając dostępem możemy umożliwić lub nie niektórym pracownikom konkretne czynności lub udostępnić zasoby, w zależności od tego, czy pracują w biurze, czy zdalnie. Na przykład, możemy zdecydować, że pracownicy zdalni nie będą mieć dostępu do niektórych danych i możliwości drukowania dokumentów na drukarce domowej ze względów bezpieczeństwa korzystając z tych samych notebooków. To tylko proste przykłady, ale dobrze obrazują sens i znaczenie zarządzania środowiskiem użytkownika, dzięki któremu możemy zyskać pełną kontrolę nad zasobami firmy i możliwościami użytkowników systemu. To jest ten podstawowy wspólny mianownik, który zaczyna być dostrzegany we wszystkich firmach.  

Drugim wspólnym mianownikiem dla wszystkich, ale także wyzwaniem, jest fakt, że migrując do chmury należy zawsze przeanalizować posiadaną infrastrukturę. Właściwie w każdej firmie będzie tak, że część obciążeń powinna być zmigrowana do chmury, a część niekoniecznie, a przynajmniej nie w takiej formie, w jakiej znajdują się w momencie migracji. Warto zaznaczyć przy tym, że nie ma branży, co do której można by powiedzieć, że migracja wszystkiego do chmury będzie dobrym pomysłem. W każdej branży znajdziemy obciążenia i systemy, które będą się nadawać do zastosowania w chmurze oraz takie, które absolutnie nie powinny zostać migrowane, przynajmniej nie w danym momencie.

A skoro już chyba wszyscy dojrzeliśmy do tego, że posiadanie danych u siebie nie jest żadnym zabezpieczeniem, dodałbym jeszcze do listy zagadnień bezpieczeństwo danych, którym  należy się przyjrzeć. Chyba, że wpadniemy na pomysł, aby odciąć sobie internet, prawda? Wtedy moglibyśmy nazwać takie rozwiązanie zabezpieczeniem, może nie w sensie fizycznym, ale logicznym.

Zatem bezpieczeństwo danych to trzeci wspólny mianownik, który w każdej branży nabiera dużego znaczenia, ponieważ musimy zarządzać bezpieczeństwem rozproszonych danych.

I ostatnia  rzecz, którą bym wskazał jako część wspólną  dla większości firm, które migrują do chmury to sposób podejścia do migracji. To, co często dostrzegam (i co z definicji nie jest dobrym podejściem), to fakt, że niektóre firmy traktują chmurę jako kolejną serwerownię. Chodzi o sytuację, w której firma przychodzi, informuje, jakie ma zasoby i że chce, aby były one w chmurze. I to wszystko. Bez re-engineeringu, tylko po prostu taka najprostsza migracja typu „lift and shift”. A takie migracje, jeżeli za nimi nie ma drugiego kroku, bardzo często kończą się, otwarcie mówiąc, porażkami. Zawsze powtarzam, że chmura nie jest wirtualną serwerownią. To jest platforma nowoczesnych technologii, z których korzystamy. 

Bartosz Martyka, BrandsIT: Podajesz argumenty od strony biznesowej, w skali ogólnej. Natomiast za większością wdrożeń i po Waszej stronie, jako dostawcy i po stronie biorcy, czyli firmy stoją specjaliści IT. Jakie dostrzegasz wyzwania w tym zakresie?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Myślę, że w tym zakresie największym wyzwaniem jest brak wiedzy po stronie firm co do danych, jakimi dysponują. Oczywiście działy IT wiedzą jakie mają serwery, jak technicznie jest zbudowana infrastruktura. Jednak takim klasycznym przykładem tego, o czym mówię jest sytuacja, w której klient chce zmigrować swoje dane np. do Sharepoint Online. Powstaje wtedy pytanie – jakie dane? I dopiero wtedy okazuje się, że ….. nie wiemy. Pojawia się więc kolejne pytanie – które zasoby są ważne, a które nie?  Często biznes w firmie nie wie, czy dane, które posiada są istotne. Często też okazuje się, że właściciele tych danych już nie pracują w firmie. To właśnie uznaję za  jedno z najważniejszych wyzwań migracji w zakresie, o którym wspomniałeś, czyli element inwentaryzacji posiadanych zasobów i planowania. Bez tego ciężko jest przejść do kolejnego kroku. 

Kolejnym kluczowym elementem, do którego wszystkich namawiam jest proof of concept i przygotowanie tzw. landing zones. Musimy brać pod uwagę, że dokonując zmian w infrastrukturze fizycznej i przenosząc zasoby do chmury, zwiększamy latency usług. System, który mieli do tej pory klienci utrzymywali lokalnie, pracował w warunkach praktycznie znikomych opóźnień ( latency). Jeżeli przeniesiemy go do dowolnego data center odległego o kilkaset kilometrów to zaczynamy pracować w przedziale latency kilku milisekund. Dlatego musimy wcześniej sprawdzić, jak  nasze systemy się zachowają. W 90% systemów wszystko będzie działać prawidłowo. Z kolei, dla sporej systemów, zwłaszcza takich które działają w oparciu o rozwiązania thick client, to opóźnienie może być dla nich zabójcze i wtedy będziemy musimy przejść na pracę terminalową lub pozostawić je on-premise.

Częstym problemem, z którym się stykamy jest także zbyt optymistyczny plan migracji. Czyli sytuacja, w której przychodzi do nas partner IT klienta, ponieważ z dostawcami IT również współpracujemy, i mówi, że nie widzi problemu w migracji, którą robił już wielokrotnie i że to jest u niego standardowa migracja „out of the box”. Jednak praktyka pokazuje, że każda migracja jest inna. Oczywiście, w przypadku każdej migracji wykorzystujemy swoje doświadczenie, ale za każdym razem należy zrobić indywidualny plan migracji.

„Chmura nie jest wirtualną

serwerownią. To jest platforma

nowoczesnych technologii,

z których korzystamy.” 

Oczywiście zdarzają się także gorsze sytuacje, jak na przykład olbrzymia presja czasu, którą inicjuje klient. Uruchamiając projekt w październiku, założenie o zakończeniu migracji pod koniec roku, ponieważ kończy się np. licencja na serwery lub na inny system, to myślenie życzeniowe. Migracja oczywiście musi opierać się na planie, którego wynikiem jest data końcowa. Jeśli natomiast  data jest z góry narzucona, to migracja wymaga pewnej ostrożności.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Beyond.pl ma duże portfolio, jeśli chodzi o rozwiązania i usługi. I zastanawiam się, czy te rozwiązania macie z góry zaplanowane do konkretnych sektorów gospodarki, do konkretnych odbiorców czy za każdym razem jest praca od podstaw i analiza danej firmy, danego przypadku?  

Piotr Podlawski, Beyond.pl: To jest mieszany model, adresujący różne segmenty. Myślę, że nikt nie ma takich w pełni uniwersalnych rozwiązań. Wprawdzie są rozwiązania „out of the box”, ale ich zakup często prowadzi do wniosku, że najlepszy system to jest ten, którego ty akurat nie używasz. 

Oczywiście mamy takie rozwiązania, przy których możemy powiedzieć, że są niemal gotowe pod konkretne branże, np. dla e-commerce czy produkcję. Są to też usługi kolokacyjne, a dla sektora finansowego może być to prywatna chmura suwerenna na bazie technologii VMwarelub Azure Stack HCI , który stanowi naturalne uzupełnienie platformy Azure.

Jednak w każdym przypadku robi się analizę potrzeb klienta z perspektywy dziś i przyszłości. Na tej podstawie możemy rekomendować najlepsze finansowo, czy biznesowo usługi. Są również potrzeby, które nie wymagają specjalnego planowania, zwłaszcza jeśli wymagają tylko “dopełnienia” istniejącej infrastruktury.

Infrastruktura u klienta działa według systemu, który w jakiś sposób powstawał i w gestii Beyond.pl, jako profesjonalnego partnera  jest dopracowanie migracji i wybór najlepszego rozwiązania, wpisującego się w potrzeby i zasoby, jakie posiada klient.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Na rynku jest sporo firm działających na rynku chmury. Powiedz, co Was wyróżnia?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Przede wszystkim wyróżnia nas to, że nie jesteśmy wyłącznie dostawcą chmury. Naszym wyróżnikiem jest kompleksowe wsparcie klienta w zakresie przechowywania i utrzymywania danych – w każdym modelu, czy to IaaS czy hybrydowym, który jest połączeniem infrastruktury lokalnej klienta z chmurą i/lub kolokacją. 

Dodatkowo, mamy kompleksową ofertę usługową, zapewniając klientom kompleksowe wsparcie administracyjne. 

Bezsprzecznie wyróżnia nas  kwestia najwyższych standardów bezpieczeństwa, co potwierdzają uzyskane certyfikaty i normy. Spełniamy szereg niezależnych norm bezpieczeństwa. Data Center 2 to jedyne centrum danych w UE posiadające najwyższy stopień bezpieczeństwa potwierdzony przez dwie niezależne jednostki: certyfikację ANSI/TIA-942 Rated 4 oraz normę EN 50600 Klasy 4. 

Drugim elementem, który zdecydowanie wyróżnia nas na tle konkurencji to wspieranie klientów w ograniczaniu śladu węglowego generowanego przez dane.  Oba centra danych Beyond.pl w Poznaniu są zasilane w 100% energią pozyskiwaną ze źródeł odnawialnych.

Idąc dalej, na to wszystko nakładamy multiplatformowość chmurową. Oferujemy dwie chmury publiczne z naszych data center (VMware i e24cloud) oraz platformy cloud Microsoftu, a także środowiska chmury prywatnej VMware oraz chmury suwerennej na bazie technologii VMware, jako pierwszy polski i jeden z dziewięciu partnerów VMware w Europie.  Ofertę chmury publicznej Microsoft uzupełnia część prywatna oparta o Azure Stack HCI.

Na to nałóżmy kolejną warstwę  naszej działalności – connectivity, czyli sposoby najwydajniejszego połączenia tych wszystkich chmur ze sobą lub dodatkowo z danymi utrzymywanymi lokalnie lub off-premise. 

Większość partnerów chmurowych nie opiera podstawy swojego biznesu o własne data center i nie rozwija równolegle zróżnicowanego portfolio chmurowego, Fakt, że jesteśmy dostawcą typu end to end jest naszą przewagą konkurencyjną. 

Bartosz Martyka, BrandsIT: Czy mała firma może skorzystać z Waszych usług, czy interesują was tylko i wyłącznie duże firmy?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Mniejsze firmy są także klientami Beyond.pl. Bardzo często korzystają z naszej autorskiej chmury e24cloud, gdzie wiele firm tworzy platformy e-commerce. Chociaż w przypadku rzeczywiście małej firmy należałoby się zastanowić, czy dla niej jest to najlepsza ścieżka, żeby tworzyć własny sklep internetowy. Lepszą opcją może okazać się nasz partner – IdoSell który, korzystając z usług Beyond.pl od 2013 roku, udostępnia te same sklepy internetowe jako serwis w postaci PaaS. 

Myślę jednak, że wielkość firmy określona w tradycyjny sposób nie ma większego znaczenia w przypadku chmury, a raczej to, z jakich usług firma chce i opłaca się jej korzystać. Jeśli firma jest zainteresowana maszyną wirtualną ze stroną internetową, to może wybrać dowolnego dostawcę takiej usługi. W przypadku niewielkiej skali korzystania z usług raczej trudno dostrzec spektakularne korzyści. Natomiast, im bardziej skomplikowanej infrastruktury potrzebuje firma, tym bardziej istotna staje się wieloplatformowość. To właśnie ten czynnik powoduje, że wybierają nas raczej średnie i duże firmy. 

Po  11 latach pracy w tej branży  zupełnie przewartościowałem moje podejście do postrzegania firm przez pryzmat ich wielkości. Gdy jeszcze pracowałem po stronie hardware’owej to świat był prosty. Wtedy firma, która posiadała 1000 “pecetów” była nazywana dużą. A teraz wygląda to inaczej. Porównajmy dwa współczesne biznesy – z jednej strony mamy np. fabrykę, która ma 1000 pracowników rzadko używających systemów IT, a po drugiej stronie jest sklep internetowy zatrudniający 20 osób, w ramach którego wykonywanych są miliony transakcji, generujący wielomilionowe przychody. I zadajmy sobie pytanie, która z tych firm jest mała, a która duża. Z punktu widzenia chmury, to ten sklep internetowy jest dużą firmą. Dlatego te pojęcia dużej, małej czy średniej firmy nie do końca już obowiązują, jeśli chodzi o rozwiązania chmurowe.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Wspomniałeś wcześniej o kwestii bezpieczeństwa. Wróćmy do tego tematu. Jak to u Was wygląda, jeżeli chodzi o dane, ale też utrzymanie infrastruktury?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Jak już wspomniałem, jako Beyond.pl spełniamy bardzo wysokie normy bezpieczeństwa potwierdzone przez dwie niezależne jednostki: ANSI/TIA-942 na najwyższym poziomie Rated 4 oraz normę EN 50600 Klasy 4. To są dwie najważniejsze normy w naszej branży. Tym, co odróżnia  normę ANSI/TIA-942  którą obiekt Data Center 2 posiada od 2016 roku od innych norm dotyczącej obiektów data center jest to, że w przypadku ANSI/TIA jesteśmy co 3 lata recertyfikowani, a norma nie ma charakteru deklaratywnego. 

„Nie ma czegoś takiego jak

rozwiązania bezpieczeństwa,

a bezpieczeństwo to

tak naprawdę sposób

myślenia organizacji. (…)”

W obiekcie klasy Rated 4 wszystkie elementy infrastruktury są redundantne, czyli nadmiarowe. Spełnienie warunków normy wymaga m.in., aby infrastruktura miała różne tory i źródła zasilania, obiekt data center był odpowiednio zabezpieczony pod kątem fizycznym, a łącza telekomunikacyjne muszą być zwielokrotnione. W naszym przypadku mówimy o znacznie większej ilości łączy, ponieważ współpracujemy z ponad 25 operatorami. Rated 4 wg ANSI/TIA-942 potwierdza uptime na poziomie 99,9995%.  

Kiedyś brałem udział w bardzo ciekawej debacie, podczas której doszliśmy do wniosku, że nie ma czegoś takiego jak rozwiązania bezpieczeństwa, a bezpieczeństwo to tak naprawdę sposób myślenia organizacji. Wszystko inne to są narzędzia, które umożliwiają realizację założeń i sposobu podejścia firmy do tego zagadnienia. Na łamach różnych mediów(u Was także to zauważyłem), firmy skupiają się na bezpieczeństwie w kontekście danych czy koncepcji Zero Trust Security. Ale należy pamiętać, że bezpieczeństwo zaczyna się już w kablu energetycznym w rozdzielni – od zasilania, poprzez właśnie Zero Trust Security, warstwę aplikacji, aż do sieci wifi, do której się przyłączamy w domu. To właśnie jest cały przekrój bezpieczeństwa. 

A jeśli chodzi o to, jak budujemy bezpieczeństwo już na poziomie architektury – wielu spośród naszych klientów korzysta z rozwiązań active-active, dzięki temu, że mamy dwa data center oddalone od siebie o 11km połączone prywatnym ringiem światłowodowym. W Beyond.pl tworzymy rozproszone klastry, które działają w dwóch niezależnych obiektach i jest to dobre rozwiązanie dla tych klientów, którzy chcą mieć najwyższy poziom bezpieczeństwa. Wykorzystanie takiej architektury pozwala na zapewnienie SLA usług na poziomie do 99,9999%.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Mamy trzy modele, jeżeli chodzi o cloud, czyli chmurę publiczną, prywatną i hybrydową. Jak Wy wspieracie to modele?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: W Beyond.pl wspieramy każdy z tych wymienionych modeli. Zaczynając od chmury publicznej, mamy trzy platformy –  dwie w naszym data center czyli platformę VMware i  e24cloud oraz  platformy Microsoft (Azure, Microsoft 365). Jeżeli mówimy o chmurze prywatnej to oferujemy chmurę prywatną VMware i chmurę suwerenną na bazie rozwiązań VMware. Z kolei chmura hybrydowa to  platforma Azure Stack HCI.

Zarówno w zespole Beyond.pl, jak i ja personalnie wierzę, że świat zmierza ku hybrydowości. Nie będzie już opcji wyłącznie publicznej lub wyłącznie prywatnej chmury. Takie podejście powoduje, że Beyond.pl siłą rzeczy wspiera wszystkie modele chmury i oferujemy klientom łączenie tych rozwiązań.  Szczególnie, że przejście do modelu chmury hybrydowej, lub jak wolą multi-cloud, jest trudniejsze niż do chmury wyłącznie publicznej lub wyłącznie prywatnej.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Wcześniej spytałem Cię o wielkość firm, które obsługujecie. Świetnie wyjaśniłeś, jak definiujesz małe i duże przedsiębiorstwa. Załóżmy sytuację, gdy przychodzi do Beyond.pl specjalista IT z jakiejś firmy, aby porozmawiać o wdrożeniu. Jakie umiejętności muszą być po stronie klienta? Czy macie jakieś wymogi w tym zakresie?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: To wszystko definiuje projekt. Właśnie powiedziałeś, że przychodzi specjalista IT, co oznacza, że jest jakiś administrator w tej firmie, który ma ogólny ogląd sytuacji i potrzebuje wsparcia w pewnych obszarach. Być może ten administrator nie jest świetnym project managerem, to wtedy my, jako partner, zapewniamy project managera. Wspomniany przez Ciebie specjalista IT być może administruje bazami danych na co dzień, ale nie do końca jest ekspertem w tym zakresie. Wtedy my, jako Beyond.pl, staramy się dostarczyć brakujące kompetencje. Natomiast w średnich i dużych firmach działy IT funkcjonują całkiem prężnie. W naszej gestii jest to, aby przejąć ciężar migracji od wewnętrznego działu IT, ponieważ powinien on zajmować się wspieraniem biznesu, a my jako Managed Service provider jesteśmy w stanie dostarczyć firmie rozwiązanie. Często nie ma sensu, aby administrator IT zajmował się administracją bazy danych, jeżeli jest to firma, w której jest dwóch administratorów i tylko jeden zna się na tym. Być może lepiej, żebyśmy my przejęli  proces administracji i opieki nad bazami danych, a wewnętrzni administratorzy u klienta odzyskali czas na zajęcie się rozwojem systemów w organizacji.

Moim zdaniem, absolutnie błędnym jest myślenie o chmurze jako o sposobie ograniczenia zatrudnienia w dziale IT. Nie po to idziemy do chmury. Do chmury przechodzi się, aby ludzie pracujący w dziale IT mogli wreszcie zająć sie budową technologicznego zaplecza firmy, zamiast gaszeniem pożarów, jak to bywa w większość organizacji.  

„Nie po to idzie się

do chmury, aby mieć

mniej pracy. (…)”

Bartosz Martyka, BrandsIT: Czasami odnoszę wrażenie, że to właśnie branża IT wprowadza biznes w błąd, zachęcając do przejścia do chmury, przedstawiając to jako remedium na problemy związane z zarządzaniem IT w firmie. A to przecież nie jest prawda. 

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Jasne, że nie jest to prawda. Bardzo ważną rzeczą jest to, żeby patrzeć na te relacje z klientem długoterminowo. Dlatego nie zgadzam się z pojęciem  sprzedaży chmury. Słyszę czasami, jak ktoś mówi “Sprzedałem Office’a 365, sprzedałem clouda”. Sprzedałeś i co dalej? Tak naprawdę ten klient będzie zadowolony tylko wtedy, gdy zadbamy o to, aby rzeczywiście miał korzyści z tej usługi, która jest de facto tylko narzędziem do realizacji celów. 

Niestety, rzeczywiście są takie obszary branży IT, gdzie odbywa się taki typowy handel usługami chmurowymi, ale widzę poprawę i nie odbywa się to tak często, jak kiedyś.

Warto też pamiętać, że migrując do chmury mamy sporo innych zadań związanych m.in. z automatyzacją i na to trzeba być również przygotowanym. Jeżeli skorzystamy z podejścia “lift and shift”, to tak naprawdę zakres prac nie zmienia się po przejściu do chmury. Jedynym odciążeniem działu IT klienta jest przeniesienie obowiązku fizycznej obsługi maszyn na dostawcę chmury, jednak zadanie to nie jest bardzo czasochłonne. Oczywiście, czas pracy, który trzeba poświęcić na utrzymanie infrastruktury się zmniejszy. 

Ale jeszcze raz przestrzegam, że nie po to idzie się do chmury, aby mieć mniej pracy. Dopóki nie zostanie wdrożona np. automatyzacja systemów, dopóty trzeba będzie ją robić ręcznie, bez względu na to, czy infrastruktura jest w chmurze, czy też nie. 

Bartosz Martyka, BrandsIT: Przechodząc już do końca naszej rozmowy, jestem ciekaw, jakie widzisz trendy, jeśli chodzi o przyszłość branży? Jak w Beyond.pl zamierzacie odpowiedzieć zarówno na te trendy, jak i wyzwania, które są za rogiem?

Piotr Podlawski, Beyond.pl: Sądzę, że będziemy mieć do czynienia z trendem outsourcingowym. Niektóre badania mówią o tym, że 95% przedsiębiorstw do 2027 roku zrezygnuje z własnej infrastruktury w firmowej serwerowni. Osobiście nie sądzę, aby były to aż tak radykalne liczby i nie wierzę, że to będzie aż tak wysoki odsetek firm. Ale taki trend z pewnością będzie.

Kolejnym trendem będzie oczywiście trend migracji do chmury publicznej, który w dalszym ciągu będzie rósł. I naszym zadaniem nadal będzie wspieranie firm w migracji do najlepszej opcji i budowania infrastruktury hybrydowej.  

Ale z drugiej strony, wraz z rosnącym trendem migracji do chmury publicznej, myślę, że wprost proporcjonalnie wzrośnie także ilość porażek w tym zakresie. Ostatnio czytałem artykuł o tym, jak ktoś żalił się, że zmigrował zasoby z własnych, fizycznych serwerów do chmury publicznej 1:1, a następnie je przeniósł z powrotem na te maszyny, bo jest to dużo tańsze rozwiązanie dla niego. I pojawiło się u mnie takie pytanie: skoro miałeś obciążenia oparte o fizyczne maszyny, to po co w ogóle szedłeś do public clouda bez procesu Solution Assessment? Dlatego, w świetle tego typu porażek migracyjnych, naszym zadaniem będzie zaproponowanie rozwiązań optymalnych i transfer wiedzy do klienta.

Dziś, gdy prowadzimy tą rozmowę, jest dzień oficjalnego ogłoszenia regionu Microsoftu w Polsce. Jako partner Microsoft, który wspiera migracje do Azure i pomaga klientom w utrzymywaniu chmury publicznej Microsoft bardzo się z cieszymy z uruchomienia lokalnego regionu. O ile sam fakt uruchomienia lokalnego regionu oczywiście zmienia rezydencję danych i latency do usług chmurowych, to przecież nie rozwiązuje w firmach problemu posiadania strategii „cloud ready”. 

Wiele firm pod wpływem takiej informacji zaczynie się zastanawiać nad migracją, ale nie należy dokonywać samodzielnych i szybkich działań bez planu – wtedy unikniemy kosztownych eksperymentów. Aby zaplanować przejście do chmury warto chociaż skonsultować się z ekspertami i w tym będziemy naszych klientów zawsze wspierać. 

Ostatnią rzeczą, o której chcę wspomnieć, a uważam, że jest bardzo istotnym trendem, są inwestycje w kompetencje, które silnie w tej chwili rozbudowujemy w Beyond.pl. Myślę, że w perspektywie kolejnych kilku lat przyjdzie nam się zmierzyć z niedoborem kompetencji IT w firmach. Wynika to oczywiście z niedoboru fachowców cloud na rynku, którzy mają szerokie doświadczenie.

Bartosz Martyka, BrandsIT: Bardzo Ci dziękuję za rozmowę. 


Piotr Podlawski – Ekspert z ponad 30-letnim doświadczeniem w branży IT. Od ponad 11 lat wprowadza firmy w świat cyfrowej transformacji – rozwiązań chmurowych, multicloud i hybrydowych. Doradzał i realizował projekty chmurowe m.in. dla firm z sektora retail, energy & utilities, e-commerce, w start-upach oraz firmach produkcyjnych. Certyfikowany ekspert technologii Microsoft. Od 2019 roku pełni obowiązki Cloud Business Directora w Beyond.pl, dostawcy usług data center i cloud computingu w Polsce i Europie.


Na zdjęciach obiekty data center należące do Beyond.pl