Rozwój 5G w Polsce jest wciąż ograniczony warunkami regulacyjnymi. Niedługo miną dwa lata od nieskutecznej próby przeprowadzenia aukcji częstotliwości na potrzeby budowy sieci. Ta nie może zostać powtórzona, dopóki uchwalona nie zostanie nowela ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Gdy w kraju wciąż czekamy na niezbędne przepisy i decyzje administracyjne, Europa i świat nie zwalniają tempa w wyścigu ku łączności 5G. Szansą dla Polski, by dogonić globalną stawkę, jest wykorzystanie potencjału sieci prywatnych. Demokratyzacja procesu budowy sieci piątej generacji i włączenie przemysłu oraz samorządów w kształtowanie przyszłości 5G w Polsce są niezbędne, by nadrobić cenny, utracony czas.

KSC, aukcja i co dalej?

Trwające od niemal dwóch lat prace merytoryczne nad wyczekiwaną nowelą KSC dobiegły końca i została ona zgłoszona do prac w Stałym Komitecie Rady Ministrów. To jeden ze zwiastunów rozpoczęcia na szeroką skalę wdrażania 5G w kraju. Gdy ustawa o KSC zostanie uchwalona, czeka nas oczywiście powtórzona procedura aukcji pasma “C”. Na opóźnieniu prac nad przepisami koniecznymi, by wdrażać sieć 5G w kraju traci cała gospodarka. Finał regulacyjnych przygotowań do nadejścia 5G oznaczać będzie, że wkrótce polski biznes będzie miał do dyspozycji zupełnie nowe narzędzia.

„Na opóźnieniu prac nad przepisami koniecznymi, by wdrażać sieć 5G w kraju traci cała gospodarka.”

Zwłoka oznacza bowiem, że w kraju nie korzystamy z potencjału nowej technologii. Polskie przedsiębiorstwa nie mogą na szeroką skalę wdrażać nowoczesnych rozwiązań np. z zakresu automatyzacji, czy tworzyć innowacyjnych usług i produktów wykorzystujących łączność 5G, a konsumenci nie mogą cieszyć się nowoczesnymi e-usługami opartymi o tę technologię. To sytuacja o tyle ciekawa, że w Polsce działają firmy aktywne na arenie międzynarodowej, gotowe dostarczać kompletne rozwiązania 5G. Pozytywnym akcentem w tej sytuacji jest fakt, że wraz z marcem końca dobiegły trwające od początku roku konsultacje publiczne prowadzone przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, które dotyczyły przeznaczenia 70 MHz z zakresu 3410-3480 MHz (tzw. bloku „0”) na potrzeby prywatnych sieci piątej generacji. Rozwiązanie takie, stosowane m.in. u naszych zachodnich sąsiadów może stanowić paliwo do rozwoju polskiej gospodarki i społeczeństwa. To szansa, z której warto niezwłocznie skorzystać.

Cóż nam po prywatnym 5G?

Na podstawie doświadczeń z Niemiec, czy Wielkiej Brytanii można z pewnością stwierdzić bowiem, że prywatne sieci 5G, na potrzeby rozwoju których dostępne jest dedykowane pasmo, przynoszą korzyści. Jednym z beneficjentów takiego rozwiązania jest oczywiście przemysł. Mając najwięcej do stracenia względem swojej konkurencji poza granicami Polski, z niecierpliwością wyczekuje on regulacji i decyzji ws. wydzielenia dedykowanego pasma pod budowę sieci prywatnych. Wdrażanie 5G w tym sektorze pozwala na zaawansowaną automatyzację produkcji, zwiększenie wydajności i transformację w kierunku Przemysłu 4.0. To te możliwości wynikające m.in. z niskich opóźnień czy elastyczności sieci prywatnych przykuwają uwagę np. fabryk. Zaletą prywatnych sieci 5G jest fakt, że uwalniają one w pewnym stopniu dostęp do potencjału technologii. Prywatne sieci mogą bowiem powstawać bez względu na to, czy na danym obszarze zasięg sieci zapewnia któryś z największych operatorów.

Na prywatnym 5G skorzysta także rynek łączności mobilnej, który był dotychczas hermetyczny i nie sprzyjał rozwojowi licznych, młodych przedsiębiorstw. Wsparcie dla budowy sieci prywatnych w postaci wydzielenia dedykowanego pasma częstotliwości pozwoli go otworzyć na nowe podmioty. Nie każda firma musi być chętna, by pokryć swoją siecią pół kraju. Są na rynku gracze chcący specjalizować się w skrojonych na miarę potrzeb fabryk, miast czy kampusów uniwersyteckich sieci prywatnych. Wejście tych podmiotów na rynek pozwoli zająć te jego obszary, które do tej pory pozostawały puste i odpowiedzieć na potrzeby, które nie były wcześniej spełnione, a które można zaspokoić właśnie dzięki prywatnym sieciom 5G.

W przypadku prywatnego 5G można spodziewać się również, że dostęp do sieci stanowić będzie przedmiot wolnorynkowej aktywności. Przedsmak takiego podejścia stanowi np. współdzielenie masztów telekomunikacyjnych przez obecnych w Polsce operatorów sieci komórkowych. Metropolia, która zbudowała sieć w celu prowadzenia inteligentnej siatki komunikacji miejskiej z systemem informowania pasażerów, może przecież oferować dostęp do niej np. obecnym na terenie miasta obiektom przemysłowym. Może również udostępnić ją operatorom na potrzeby uzupełnienia ogólnokrajowej łączności komórkowej w technologii 5G. Takie podejście daje szansę na tańsze i prostsze tworzenie własnych sieci mobilnych piątej generacji przez podmioty, które nie dysponują środkami finansowymi na budowę własnej infrastruktury sprzętowej. Mówiąc o prywatnych sieciach 5G warto przyjrzeć się bliżej roli miast i innych jednostek samorządowych.

Nadchodzą inteligentne miasta

Na prywatnym 5G skorzysta w istocie nie tylko przemysł, ale również samorządy. Miasta, gminy, wsie mogą zyskać szansę, by włączyć się nie tylko do rynku łączności, ale także, by rozwijać się i stawać “smart”. Dzięki sieciom prywatnym miasta mogą realizować swoje potrzeby z zakresu łączności i generować oszczędności dzięki samodzielnej realizacji usług, które dotychczas zlecały podmiotom zewnętrznym. Już dziś miasta generują ogrom danych, a usługa ich przesyłu realizowana jest zwykle przy pomocy kilku sieci czy systemów. Własna sieć pozwala na integrację tego przesyłu i zerwanie z koniecznością zlecania usługi. Miasta stając się właścicielami sieci mogą w końcu pozyskiwać środki finansowe, oferując dostęp do własnej infrastruktury radiowej operatorom, którzy świadczą z kolei swoje usługi ich mieszkańcom. Dla obywateli nadejście sieci 5G do miast i wsi oznaczać będzie z kolei dynamiczny rozwój i udoskonalenie e-usług. Objęcie roli właściciela sieci przez miasta i nadejście inteligentnych dworców i bibliotek, będą możliwe znacznie szybciej, jeśli lokalne władze dysponować będą możliwością rozwoju sieci prywatnych, umocowaną w odpowiednich przepisach.

5G, wieża

Snując wizję przemysłu i samorządów czerpiących z możliwości prywatnych sieci 5G należy jednak pamiętać, że aby mogła się ona ziścić, to właśnie lokalny biznes i miejscowe władze muszą na danym obszarze mieć pierwszeństwo do wykorzystania dedykowanego pasma częstotliwości. To lokalne społeczności najlepiej znają swoje potrzeby i wyzwania, w których rozwiązaniu pomóc może sieć piątej generacji.

Aby możliwości sieci prywatnych wykorzystane zostały przez administrację lokalną i biznes, nie wystarczy jednak uchwalenie ustawy czy decyzja administracyjno-techniczna. Cała gospodarka potrzebuje pilnie wsparcia finansowego na potrzeby inwestycji w rozwój sieci piątej generacji.

Gra warta świeczki

Poprawa łączności to nadal jeden z filarów europejskiej strategii cyfrowej. UE postawiła za cel ustanowienie Europy najlepiej skomunikowanym kontynentem świata do 2030 r. Aby osiągnąć ten cel, środki na rozwój łączności przewidziano m.in. w Instrumencie na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF), a polski Krajowy Plan Odbudowy w komponencie transformacji cyfrowej przewiduje inwestycje w sieci o dużej przepustowości oraz eliminację białych plam w dostępie do internetu i ograniczenie wykluczenia cyfrowego. W istocie, element finansowy będzie nieodzowny, by kroki legislacyjne miały realne przełożenie na dynamiczne i powszechne wdrażanie sieci piątej generacji. KPO przewiduje pożyczki na inwestycje w 5G w kwocie miliarda euro – to środki, które mogą odmienić oblicze polskiej administracji lokalnej i biznesu. Tam, gdzie poprawa łączności jest szczególnie potrzebna, najwięcej możemy uzyskać właśnie dzięki sieciom prywatnym.

Szczególne istotne w przypadku Polski będzie skierowanie funduszy z dostępnych źródeł właśnie ku budowie sieci prywatnych. To one pozwolą Polsce w pełni wykorzystać rozwój 5G. Mniejsze podmioty sektora prywatnego i samorządy, które mogą wiele zyskać na implementacji tego typu sieci, oczekują pomocy prawnej oraz finansowej. Dzięki niej będą mogły brać udział w napędzaniu polskiej gospodarki cyfrowej opartej o 5G. W kraju nadal borykamy się również z problemem “białych plam”. W Polsce wciąż istnieją tereny niepokryte zasięgiem sieci mobilnej, co w przypadku 5G oznaczałoby powstanie realnej przepaści technologicznej. Zjawisko białych plam wynika m.in. z faktu, że dla tradycyjnych operatorów, będących dużymi przedsiębiorstwami, inwestycja w kosztowną infrastrukturę na części obszarów zwyczajnie się nie opłaca. Sieci prywatne będą nieocenionym uzupełnieniem tradycyjnego, ogólnopolskiego modelu operatorskiego w chwili, gdy potrzebować będziemy pilnie pokryć kraj zasięgiem 5G i powszechnie wdrażać rozwiązania wykorzystujące tę technologię w sektorze prywatnym i publicznym. Mniejsze podmioty mogą wypełnić tę niszę, tworząc własną infrastrukturę i sieci 5G dostępne dla biznesu i lokalnej administracji publicznej właśnie tam, gdzie tradycyjni operatorzy nie są zainteresowani zapewnieniem dostępu do łączności mobilnej.

„Prywatne sieci 5G stanowią warunek konieczny, by rewolucja w krajowym przemyśle postępowała tak szybko, jak to możliwe z udziałem innowacyjnych przedsiębiorstw, które zyskają szansę, by wejść na zamknięty do tej pory rynek.”

Rozwój 5G w Polsce, który pod żadnym pozorem nie może cierpieć z powodu kolejnych opóźnień i ograniczeń, powinien odbywać się z wykorzystaniem potencjału sieci prywatnych, mających do dyspozycji dedykowane pasmo częstotliwości. Warunkiem koniecznym jest, aby dostęp do niego miały jednak lokalne, wpisane w miejscową tkankę społeczno-gospodarczą podmioty sektora prywatnego i publicznego. Ważne jest również, by inwestycje w tym zakresie, które przyczynią się do zwalczania zjawiska “białych plam” w Polsce, dotarcia z możliwościami 5G do niszowych branży oraz wejścia na rynek nowych, ambitnych, innowacyjnych graczy, wspierane były finansowo ze środków publicznych. Prywatne sieci 5G stanowią warunek konieczny, by rewolucja w krajowym przemyśle postępowała tak szybko, jak to możliwe z udziałem innowacyjnych przedsiębiorstw, które zyskają szansę, by wejść na zamknięty do tej pory rynek. Dzięki zapewnieniu warunków do rozwoju prywatnego 5G polskie miejscowości będą mogły stać się inteligentnymi miastami i wsiami. Mamy zbyt wiele do stracenia, by zrezygnować z sieci prywatnych.