Na rynek pracy wkracza właśnie generacja Z – pokolenie, które jako pierwsze wychowywało się w całkowicie cyfrowym świecie. Pokolenie rewolucyjne, redefiniujące dotychczasowe zasady gry na rzecz własnych, głęboko zakorzenionych wartości. Jaka perspektywa codzienności pracy ukazuje nam się na horyzoncie?

Prognozuje się, że do 2025 roku, Gen Z stanowić będzie 27% zatrudnionych w krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju oraz jedną trzecią wszystkich pracujących osób na świecie[1]. Pomimo dość krótkiego stażu pracy, powstało już mnóstwo HRowych analiz tego przełomowego pokolenia – część z nich uderza w lamentacyjne tony, część rysuje nowe, ekscytujące perspektywy. Proponuję krótką relację z pierwszej linii frontu, czyli komentarz przedstawicielki rzeczonego pokolenia, która pracuje w zróżnicowanym demograficznie zespole IT.

Zgodnie z prognozami, doświadczenie dorastania w cieniu Wielkiej Recesji miało ukształtować nas jako pragmatyczną, niechętną ryzyku, mało przedsiębiorczą grupę, której głównym celem jest uzyskanie pewnego zatrudnienia. W rzeczywistości dostaliśmy nieco inną pulę, która łączy w sobie nieszablonowe podejście do rozwoju kariery i różnych modeli pracy, niepodważalne wartości, przyzwolenie na zachowanie indywidualności – nawet w korporacyjnych strukturach – oraz otwarty stosunek do różnorodności.

O ile te bardzo uogólnione trendy można interpretować na milion sposobów, nasze podejście do technologii w bardzo jednoznaczny sposób zmienia modele komunikacyjne w środowisku pracy, wymusza określone kierunki cyfrowej transformacji i wdrażanie odpowiednich narzędzi.

Work-life balance, czyli pochwała pracy zdalnej

W odróżnieniu od poprzednich, pokolenie Z stawia na bezwzględną równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Dojrzewając w ciągłym dostępie do internetu, obserwując wyniszczające skutki przepracowania i wypalenia zawodowego we własnych domach, wchodzący w dorosłość przedstawiciele Gen Z starają się za wszelką cenę wytyczać wyraźne granice. Nie świadczy to bynajmniej o kwietyzmie, raczej o zupełnie odmiennej perspektywie i skłonności do czerpania z życia pełnymi garściami. Praca jest istotna, ale na własnych zasadach.

Stąd określone, stawiane asertywnie wymagania dotyczące elastycznego, zdalnego  trybu pracy, który umożliwia połączenie obowiązków zawodowych i życia prywatnego. Możliwość dostosowania rytmu pracy do własnych potrzeb, bez konieczności rezygnacji z istotnych dla siebie wartości, to ogromny benefit, o którym nie śniły poprzednie pokolenia. Warto jednak dodać, że ta elastyczność, która w czasie pandemii stała się nową światową normą, jest wg raportu Światowego Forum Ekonomicznego[2] preferowanym trybem pracy dla ​​73% wszystkich pracowników – na stałe! Z wielu badań wynika, że ten model sprzyja produktywności, ogranicza problemy z koncentracją uwagi w miejscu pracy, minimalizuje wiele czynników stresogennych, które pogłębiają problemy związane ze zdrowiem psychicznym i jest po prostu bardziej inkluzywny dla różnych typów osobowości.

Reasumując – pracodawcy, którzy chcą nie tylko przyciągać, ale również zatrzymywać najlepszych pracowników z pokolenia Z, powinni brać pod uwagę ich priorytety w zakresie work-life balance. Wartościowa będzie nie tylko możliwość pracy zdalnej i hybrydowej, ale także odpowiednie narzędzia i technologie, które pozwolą sprawnie realizować nowe zadania. Taki tryb pracy zakłada nowe sposoby komunikacji, w tym model asynchroniczny. Zanurzenie w technologii jest dla Gen Z naturalne, ale to nie znaczy, że nie potrzebujemy ram dla naszej produktywności – czyli takich narzędzi, które porządkują strumień informacji, pozwalają organizować zadania i zarządzać efektywnie własną uwagą, bez niepotrzebnego rozproszenia.

W tym kontekście świetnie sprawdzają się rozwiązania kompleksowe, scentralizowane: nie tylko ułatwiają szybki dostęp do potrzebnych danych i osób, ale ułatwiają zdrowe podejście do czasu pracy. Współpracując z wieloma zespołami przy wdrażaniu PrivMX Fusion, wielokrotnie widzieliśmy ten sam problem: teamy rozmawiające o pracy na WhatsAppie, Discordzie czy w Messengerze, czyli w kanałach przeznaczonych głównie do prywatnej komunikacji. Ten nagminny błąd w codziennej rutynie powodował nie tylko totalny chaos, ale dyskomfort pracowników bombardowanych przez powiadomienia z aplikacji, którymi nie sposób zarządzać wygodnie w upragnionym modelu work-life balance. Czaty są naturalnym narzędziem rozmowy, dużo bardziej uporządkowanym niż archaiczne skrzynki mailowe, ale warto zainwestować we wdrożenie takiej aplikacji, która została zaprojektowana z myślą o pracy zespołowej, nie tylko wymianie memów czy statusów. W ten sposób naturalna dla Gen Z praktyka, czyli ciągła, kontekstowa i asynchroniczna wymiana wiadomości tekstowych, głosowych czy video, zostanie wykorzystana na korzyść organizacji i produktywności w zespole.

Ciągły rozwój 

Według raportu Glint[3] dotyczącego dobrego samopoczucia pracowników z 2021 r. , możliwość nauki i rozwoju jest obecnie najważniejszym czynnikiem definiującym wyjątkowe środowisko pracy. Wdrażanie programów szkoleniowych i przekwalifikowujących może przynieść korzyści wszystkim pokoleniom pracowników, w tym pokoleniu Z, jednocześnie zwiększając retencję w ogóle. Osoby z pokolenia Z chcą nabywać nowe kompetencje oraz inwestować w swój rozwój – praca hybrydowa daje szansę na taką inwestycję. Dlatego osoby z pokolenia Z podejmują kolejne kierunki studiów, kursy i szkolenia, zdobywając różne kwalifikacje, certyfikaty i dyplomy. Firmy, które chcą przyciągać, zatrzymywać i angażować młodych pracowników, powinny spotykać pokolenie Z dokładnie w tym miejscu, w którym się znajdują. Zapewnienie elastycznego wymiaru pracy, umożliwienie rozwoju w firmie lub poza nią oraz uszanowanie kluczowych wartości pokolenia Z otworzy drzwi do współpracy na zupełnie innym poziomie.

Niezwykle istotne wydaje się też stworzenie nowym pracownikom okazji do korzystania z własnych zasobów organizacji – czyli takie zarządzanie bazą wiedzy zespołu i wymiana informacji, która daje świeżym członkom teamu realną wartość. Odpowiednio zorganizowana cyfrowa platforma do pracy pozwala nie tylko na szybki onboarding i  wdrożenie najlepszych praktyk, naukę na doświadczeniach pozostałych, starszych stażem pracowników, ale też ułatwia zespołom ewaluację własnych działań i bardziej efektywne działanie w momentach kryzysowych.

Rzucanie na głęboką wodę jako rytuał przejścia w nowej pracy to doświadczenie prawie każdego pokolenia – ale czy warto je kultywować? Z mojego doświadczenia wynika, że transparentnie zorganizowany cyfrowy workspace, w którym konkrente zadania, dokumenty i wątki komunikacyjne są odpowiednio ułożone i łatwe do odnalezienia, to podstawa. 

Zawodowa rzeczywistość   

Z doświadczenia wiem, jak wartościowa jest dbałość o te wszystkie aspekty w środowisku pracy. Sama mam możliwość pracy hybrydowej oraz elastycznych godzin pracy, dzięki czemu aktywnie studiuję i stale poszerzam swoje kompetencje. Nasz zespół jest symbiotycznym środowiskiem kilku pokoleń, które współpracują ze sobą w harmonijny i nowatorski sposób – także dzięki odpowiednim narzędziom, które sami stworzyliśmy. Każde z wdrażanych w PrivMX Fusion rozwiązań testujemy najpierw na  żywej wspólnocie naszego zespołu. Szeroka perspektywa i wartościowa, demokratyczna debata pozwala nam tworzyć innowacyjne produkty, które wychodzą naprzeciw  wymaganiom rynku i środowiska biznesowego, coraz częściej przyjmującego perspektywę nowych pokoleń.  Największą siłą Simplito jest właśnie team – pracujemy ze sobą w atmosferze wzajemnego szacunku i twórczej wolności, którą umożliwia nam odpowiednio zorganizowane środowisko cyfrowe.

Jedną z wartości, która nas łączy w zespole, jest podejście do prywatności – na pewno w naszym zespole odbiegające od statystyk każdej generacji. Zanurzone w internecie pokolenie Z raczej nie zastanawia się nad wagą śladu cyfrowego pozostawianego w sieci. Może to wynikać z poczucia naturalności przebywania w środowisku cyfrowym lub ze znikomej refleksji nad prywatnością danych w ogóle. Jednak stale rosnąca cena utraty prywatności – na którą mają wpływ włamania na konta społecznościowe, nieetyczne praktyki Big Techu,  nadużycia, wycieki danych i inne cyberzagrożenia –  pozwala przypuszczać, że to się zmieni, i bezpieczeństwo danych stanie się ważne nie tylko dla Gen Z, ale i kolejnych pokoleń.


Dowiedz się więcej o rozwiązaniach PrivMX: https://privmx.com/


[1] https://www.oecd.org/employment-outlook/2022/
[2] https://www3.weforum.org/docs/WEF_Future_of_Jobs_2020.pdf
[3] https://www.glintinc.com/wp-content/uploads/2021/05/Glint-May-2021-Employee-Well-Being-Report.pdf