Rynek pracy zmienia się w zawrotnym tempie. Niektórzy nawet wróżą zanik poszczególnych profesji – tych, które mogą zostać zastąpione przez maszyny. W raporcie World Economic Forum z 2018 roku oszacowano, że z rynku pracy zginie 75 mln stanowisk, bo tę samą pracę będą wykonywać systemy oparte na algorytmach. Mamy rok 2022. Czy ktoś z Was, szanowni czytelnicy stracił pracę przez robota?

Jeśli dobrze myślę, obecnie naszym największym zmartwieniem wcale nie są maszyny, ale raczej całkiem organiczne wirusy. Cyfryzacja stanęła zaś na głowie, żeby pomóc nam z nimi walczyć.

Od czasu wspomnianego wyżej raportu pojawiło się wiele nowych badań i analiz, z których już wcześniej wynikało, że nowe technologie umożliwią transformację wielu sektorów, ale w taki sposób, który zapewni możliwość dalszego rozwoju zawodowego. Krótko mówiąc roboty wcale nie zabierają ludziom pracy, ale zapewniają jej więcej, pod warunkiem jednak, że pracownicy chcą się dostosować. Pisali o tym zresztą już także eksperci World Economic Forum.

Z ich raportu wynikało bowiem, że 133 mln miejsc pracy, czyli dwa razy więcej, zapewnią nowe zawody. To oznacza, że roboty dla chętnych nie zabraknie, ale trzeba wiedzieć czego się uczyć, jak zwiększać swoje kompetencje, aby być konkurencyjnym na rynku pracy.

Rozwój zawodowy skutecznym lekarstwem na kryzys

Podobne wnioski znalazły się w badaniu ADP Research Institute z 2021 roku, czyli już z tzw. okresu pandemicznego. Ten raport daje już jednak konkretne, pozytywne sygnały i dowody na to, że rozwój zawodowy jest najlepszym rozwiązaniem.

Czytamy tutaj, że od momentu pojawienia się pandemii więcej niż jeden na czterech pracowników (28%) przyjął nową rolę w firmie, w której pracuje, bądź zgłosił taką potrzebę. Odsetek ten wzrasta (36%) w przypadku tzw. pokolenia Z, czyli osób urodzonych między rokiem 1995 a 2010.

ADP podkreśla, że rynek pracy nadal będzie priorytetowo traktował umiejętności adaptacyjne i premiował umiejętność wykorzystywania swoich możliwości. Aby przyspieszyć wyniki, pracodawcy będą musieli skoncentrować się na indywidualnych, mocnych stronach swoich kadr i zapewnić pracownikom możliwości rozwijania nowych umiejętności lub rozpoczynania nowej ścieżki kariery z większymi możliwościami rozwoju. Ponadto pracodawcy będą również polegać na przydatnych technologiach, takich jak uczenie maszynowe, aby ponownie dotrzeć do puli skreślonych wcześniej kandydatów, którzy aplikowali na dane stanowisko.

Największy wpływ na to mają zachodzące zmiany technologiczne, ale też system edukacji, który powinien nadążyć za zmianami i przygotowywać uczniów i studentów do roli nowoczesnych pracowników. Z wspomnianych wcześniej badań World Economic Forum wynika, że tylko 26% studentów ocenia pozytywnie swoje uczelnie w kontekście przygotowania do kariery zawodowej. Kluczem do otrzymania wymarzonej pracy i utrzymania się na rynku jest ciągłe dokształcanie się, a studia są jednym z etapów w procesie uczenia się.

Umiejętności techniczne się dezaktualizują

Aktualnie rynek pracy zmienia się głównie pod wpływem wszechobecnej technologii opartej na sztucznej inteligencji, robotyzacji i internet rzeczy. W takim otoczeniu wszyscy powinni zadbać o nowe kompetencje na miarę 20221 roku. Wiele spośród obecnych zawodów będzie nadal potrzebnych i wykonywanych nawet do 2030 roku i później. Może się jednak okazać, że aby osiągnąć sukces zawodowy w przyszłości, potrzeba zupełnie innych, nowych umiejętności.

Jak zwracają uwagę eksperci Gartnera, “skraca się okres trwałości umiejętności technicznych”. Aż 64% liderów odpowiedzialnych za pracę zespołów ds. infrastruktury i operacji (I&O) wskazuje na niewystarczające kwalifikacje i zasoby jako jedno z największych wyzwań mijającego roku.

Zespoły I&O odpowiadają m.in. za administrację i zarządzanie technologią, informacjami oraz danymi.

To zarówno komputery, serwery i sieci, jak również procesy, oprogramowanie, zabezpieczenia czy usługi w chmurze. Jednocześnie w zakres ich zadań wchodzą rekrutacje, szkolenia, testy, aktualizacje oraz naprawy. Według Gartnera organizacje masowo szukają pracowników, którzy mogą zająć jedną z tych ról, ale liczy się tutaj przede wszystkim doświadczenie biznesowe, a nie techniczne. Gartner przewiduje, że do 2025 r. CIO zapełnią 65% otwartych stanowisk liderów I&O ludźmi, którzy nie mają doświadczenia w I&O.

Według danych Gartner 29% umiejętności w przeciętnym ogłoszeniu o pracę w wyżej wymienionych obszarach w 2018 r. nie będzie potrzebnych do 2022 r. Zamiast tego zespoły I&O poruszają się poprzecznie po siatce opartej na kompetencjach, która uwzględnia bardziej miękkie umiejętności i kładzie nacisk zarówno na zwinność uczenia się, jak i wiedzę międzydomenową.

Jakie umiejętności będą poszukiwane w 2022 roku?

Na co się nastawić podczas wyboru zawodu w rozpoczynającym się roku? Gdzie szukać dla siebie miejsca na nowym rynku pracy?

Warto znów zasięgnąć informacji u wspomnianego źródła, czyli World Economic Forum, które w grudniu 2021 roku opublikowało nową prognozę.

Zawody przyszłości – prognoza Światowego Forum Ekonomicznego na lata 2022-2025

  • analitycy danych i naukowcy

  • specjaliści AI i Machine Learning

  • programiści i analitycy

  • specjaliści ds. sprzedaży i marketingu

  • specjaliści ds. Big Data

  • specjaliści ds. transformacji cyfrowej

  • specjaliści ds. nowych technologii

  • specjaliści ds. rozwoju organizacji

  • pracownicy usług informatycznych

A tutaj jeszcze zestawienie przygotowane przez portal iTWIZ, który pod koniec grudnia 2021 przygotował następujący ranking:

10 najbardziej poszukiwanych zawodów technologicznych w 2022 roku

  1. Architekt rozwiązań chmurowych (Cloud Solutions Architect)

  2. Inżynier DevOps (DevOps Engineer)

  3. Menadżer cyfrowego produktu (Digital Product Manager)

  4. Specjalista Data Science (Data Scientist)

  5. Inżynier Blockchain (Blockchain Engineer)

  6. Analityk ds. Bezpieczeństwa informacji (Information security analyst)

  7. Architekt AI (AI Architect)

  8. Analityk systemów IT (Systems Analyst)

  9. Administrator sieci (Network Administrator)

  10. Inżynier oprogramowania (Software Engineer)

Oczywiście, analizując to, co może przynieść trzecia dekada XXI wieku, nie da się pominąć zmian, jakie przyniosła pandemia i wprowadzone na całym świecie ograniczenia. Jeśli jednak zestawimy ją z nowymi technologiami, zobaczymy, że najlepiej poradziły sobie z tym problemem właśnie sektory zautomatyzowane. I to wcale nie dlatego, że zamkniętych w domach ludzi, zastąpiły maszyny. Wprost przeciwnie! Dzięki urządzeniom, programom i systemom, pracownicy mogli nadal realizować swoje zadania i obowiązki bez konieczności pracy w biurach.