Dane cyfrowe to nowe złoto, a hakerzy nie cofną się przed niczym, aby je zdobyć. W badaniu przeprowadzonym przez ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa z Maryland University naukowcy odkryli, że cyberataki zdarzają się raz na 39 sekund. Jako jedna z pierwszych organizacji, które zmierzyły cyberataki, uniwersytet twierdzi również, że ataki te mogą dotknąć jednego na trzech obywateli USA.

Ponadto, liczbę podłączonych urządzeń szacuje się obecnie na około 200 miliardów. W połączeniu z faktem, że 77% organizacji nie ma planów reagowania na cyberbezpieczeństwo, bezpieczeństwo aplikacji jest dalekie od odpowiedniej odpowiedzi na gwałtowne zagrożenie ze strony hakerów. Te przerażające statystyki pokazują, dlaczego dziedziny bezpieczeństwa cybernetycznego i zapewniania jakości (QA) muszą integrować swoje kluczowe procesy.

Zarówno QA, jak i cyberbezpieczeństwo dotyczą zarządzania ryzykiem

W cyklu rozwojowym zespoły kontroli jakości zajmują się wypełnianiem luk w celu zminimalizowania ryzyka dla jakości produktu końcowego lub doświadczenia użytkownika. Tymczasem procesy cyberbezpieczeństwa, takie jak testy bezpieczeństwa aplikacji mobilnych (MAST), mają na celu identyfikację zagrożeń związanych z bezpieczeństwem. Od problemów związanych z autoryzacją po luki w zabezpieczeniach danych, MAST polega na analizie całego potencjalnego ryzyka, które wiąże się z każdym możliwym działaniem w tej aplikacji.

Z kolei tego typu testy ułatwiają pracę zespołów kontroli jakości. Mniejsze ryzyko związane z bezpieczeństwem oznacza również mniejsze ryzyko dla ogólnej jakości oprogramowania. Im lepsza jakość, tym łatwiej wykryć wszelkie zagrożenia cyberbezpieczeństwa. Ze względu na sposób, w jaki testowanie bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwo  przecinają się pod względem zarządzania ryzykiem, wzajemna koordynacja może znacznie odciążyć obie strony.

Testy bezpieczeństwa „przesuwają się w lewo”

Oznacza to po prostu, że szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa lub bezpieczeństwa aplikacji są obecnie włączane do codziennych obowiązków programistów. Zamiast być dyskretnym krokiem w cyklu rozwoju, to przesunięcie w lewo oznacza, że ​​cyberbezpieczeństwo staje się nieodłączną częścią procesu testowania kontroli jakości. Oczekuje się, że dzisiejsi programiści, analitycy danych i testerzy QA, wykonując swoje zadanie zbudowania infrastruktury testowej, będą mieli solidną wiedzę na temat bezpieczeństwa. Podobne przesunięcie w lewo można zaobserwować w najnowocześniejszych instytucjach szkoleniowych.

W czasach, w których hakerzy nieustannie atakują ważne cele, takie jak urzędy państwowe, instytucje finansowe, platformy mediów społecznościowych i gigantów technologicznych, najlepszą obroną jest integracja kontroli jakości oprogramowania i zabezpieczeń. Nie jest tajemnicą, że obawy związane z cyberbezpieczeństwem doprowadziły do ​​tego, że twórcy oprogramowania i zespoły ds. kontroli jakości są zbyt rozproszone. Ale ponieważ bezpieczeństwo jest priorytetem dla wszystkich osób zaangażowanych w infrastrukturę testową, eksperci ds. bezpieczeństwa, programiści i zespoły ds. kontroli jakości mogą odetchnąć z ulgą.