Większa efektywność, szybsze procesory, więcej pamięci. Przez długi czas branża IT koncentrowała się głównie na wydajności i mocy urządzeń. Teraz „zielony trend” dotarł również do twórców oprogramowania. Intensywnie nad projektem GreenCodingu pracuje firma GFT, dostawca usług IT z siedzibą główną w Stuttgarcie i oddziałem w Polsce, zatrudniającym aktualnie 1400 pracowników.

Według francuskiej firmy konsultingowej Enerdata, udział ICT w procesie emisji CO2 rośnie i do 2030 roku może osiągnąć poziom 21%. Dziś ta wartość waha się między 5 a 9 procent. Aby zmniejszyć ingerencję w środowisko naturalne i pomóc swoim klientom zmniejszyć emisję CO2, GFT włączył do strategii przedsiębiorstwa inicjatywę GreenCoding. Jej ideą jest tworzenie i rozwijanie oprogramowania w sposób, którego efektem jest kod o zerowej emisji.

A czym dokładnie jest GreenCoding? To nic innego, jak podejście do tworzenia oprogramowania w sposób przyjazny środowisku naturalnemu. Po prostu, przykładanie większej wagi do tego, by dostarczane oprogramowanie spełniało cele biznesowe, pozostając neutralne węglowo.

Czy to faktycznie ma sens?

Sprawdźmy:

  • 1 sekunda – o tyle trzeba przyspieszyć działanie otwieranej około miliona razy dziennie aplikacji, by zmniejszyć emisję CO2 o 132 kilogramy rocznie.
    Tryb dark mode włączony na wszystkich smartfonach z wyświetlaczami OLED lub MicroLED pozwoliłby zaoszczędzić aż 550000 ton CO2, zakładając, że na świecie jest około miliarda smartfonów z takimi wyświetlaczami, które stale korzystają z trybu ciemnego.
  • Skompresowanie zawartości strony internetowej poczytnego polskiego dziennika z 200 kB do 20 kB zredukuje emisję CO2 o 10 kilogramów. Aby to zrekompensować środowisku naturalnemu, musielibyśmy posadzić jedno drzewo.
  • Głównym celem GFT jest opracowanie standardów i najlepszych praktyk, które będą stosowane przez branżę technologiczną, w tym architektów systemów, programistów, testerów, projektantów UX czy menedżerów. Firma tworzy tzw. listę kontrolną, która ocenia poszczególne działania, biorąc pod uwagę ich efekt. Daje też użytkownikom wskazówki, jak lepiej wykorzystać możliwości GreenCodingu. W kolejnym kroku powiąże te oceny z rzeczywistymi pomiarami zużycia energii i oszczędności wynikających z zastosowania konkretnych rozwiązań.

W Polsce nieciekawie

Z najnowszych badań firmy Inspired oraz InCredibles Sebastiana Kulczyka wynika, że większość polskich przedsiębiorstw IT prowadzi nieusystematyzowane działania w zakresie zrównoważonego rozwoju. To znaczy, że rodzime firmy praktycznie nie badają śladu węglowego.

Polska zajmuje piąte miejsce w Europie pod względem liczby zarejestrowanych przedsiębiorstw z sektora ICT. Jeśli więc firmy, które stanowią w sumie 7,6 % rynku unijnego, chcą sprostać regulacjom prawnym i wymaganiom społecznym, muszą zacząć się interesować tematem ograniczania emisji CO2 jak najszybciej.

W GFT mamy ekspertów, którzy pomogą przedsiębiorstwom odpowiednio przygotować się do tej zmiany. Przeszkolono już w tym zakresie ponad 400 osób.

Mniejszy ślad, lepszy biznes

Zielone kodowanie i niższe zużycie energii przekładają się na ograniczenie długoterminowych kosztów. Minimalizacja śladu ekologicznego ma zatem podwójną wartość dla przedsiębiorstw na całym świecie.

Z badań Gartnera wynika, że 90% liderów zwiększa wydatki na działania związane ze zrównoważonym rozwojem. Domagają się tego także ustawodawcy, sądy i inwestorzy.

Co istotne, działania prowadzące do zrównoważonego rozwoju mają znaczenie nie tylko dla firmy, która je stosuje, ale też dla użytkowników końcowych oprogramowania, systemów czy produkowanych urządzeń. Zielone podejście i model działania zgodny z inicjatywą GreenCoding ma zatem również istotny sens biznesowy. My w GFT dajemy dobry przykład całej branży, stawiając sobie ambitny cel – do 2025 roku staniemy się firmą neutralną dla klimatu.

Zielone programowanie w służbie środowisku

Standardowe oprogramowanie często nie jest zoptymalizowane pod kątem minimalnego zużycia energii, przepustowości lub wykorzystania pamięci. Na przykład wybór formatowania obrazów oraz sposób, w jaki są wczytywane, ma wpływ na czas ładowania i wrażenia użytkownika. Biorąc pod uwagę miliony użytkowników, jedna zła decyzja może przełożyć się na lata dodatkowego czasu ładowania, a co za tym idzie – na znaczne zużycie energii i emisję gazów cieplarnianych. Projektowanie w duchu GreenCoding pozwala tego uniknąć.

W GFT zwracamy uwagę na to, że GreenCoding nie powinien być mylony ze znaną od lat koncepcją Green IT. Oznacza ona zmniejszanie zużycia energii w IT przede wszystkim poprzez stosowanie bardziej wydajnego i energooszczędnego sprzętu.

GreenCoding zmierza w innym kierunku. To nie trend, a paradygmat zmieniający zasady działania gospodarki. Wykorzystuje różne środki, by pomóc w tworzeniu i obsłudze oprogramowania o niższej emisji. Wymaga jednak holistycznego myślenia o procesie rozwoju i nowego podejścia do definicji dobrego i efektywnego oprogramowania.

Temat emisji dwutlenku węgla nie straci na znaczeniu. W dobie korzystania z inteligentnych urządzeń, personalnego transportu i elektroniki w każdej dziedzinie naszego życia przykładanie wagi do śladu węglowego ma ogromne znaczenie. Również rynek finansowy, w osobie inwestorów, coraz baczniej przygląda się firmom, które budują biznes w sposób zrównoważony. GreenCoding to dynamicznie rosnąca inicjatywa, której GFT chce być liderem na polskim rynku.